Trzęsienie ziemi, czy co…? Czyli klasy pierwsze w Tatrach.
Dnia 1 czerwca 2015 r. uczniowie klas pierwszych Gimnazjum nr 4 w Wołominie pojechali na pięciodniową wycieczkę w Tatry. Opiekę nad nami sprawowały nauczycielki: p. Beata Mrozowska,
p. Wioletta Łęcka, p. Monika Włodarczyk i p. Agata Kopania.
Pogoda przez cały pobyt nam dopisała, było bardzo ciepło i słonecznie!!!
Program był napięty, ale bardzo ciekawy.
A widoki… niezapomniane…
W drodze do celu podróży zwiedzaliśmy Kraków. Odwiedziliśmy tam: Wawel, Kościół Mariacki
z Ołtarzem Wita Stwosza, Rynek Główny i Groby Królewskie. Zobaczyliśmy Dzwon Zygmunta
z jego nowym sercem. Odwiedziliśmy smoka wawelskiego i wysłuchaliśmy hejnału z Wieży Mariackiej.
Kiedy dojechaliśmy do ośrodka w Poroninie, zakwaterowaliśmy się i zwiedziliśmy to górskie, urokliwe miasteczko.
Drugiego dnia wycieczki pod opieką przewodnika wyruszyliśmy pieszo na wyprawę
do Morskiego Oka. Oglądaliśmy tam piękne widoki i wodospady. Wędrówkę utrudnił nam nieco letni deszcz. To wtedy powstało motto naszego wyjazdu, czyli: „Trzęsienie ziemi, czy co?”
Po wycieczce górskiej czekało na nas spotkanie z żywą tradycją Podhala.
Prezentacji górala towarzyszył wspólny śpiew i zabawa.
Trzeciego dnia udaliśmy się do Zakopanego, gdzie zwiedzaliśmy skocznię narciarską,
Muzeum Tatrzańskie, zabytkową Kaplicę Gąsieniców i Stary Cmentarz na Pęksowym Brzyzku.
Potem czekało nas zdobycie Gubałówki. Część grupy zdecydowała się pokonać trasę pieszo,
jak prawdziwi traperzy, reszta wjechała kolejką. Kolejnym punktem programu były zakupy na Krupówkach. Po wysiłku czekała na nas świetna zabawa w Aqua Parku na Antałówce w Zakopanem.
A wieczorem, ognisko z pieczeniem chleba i kiełbasek.
Czwartego dnia wraz z przewodnikiem tatrzańskim odwiedziliśmy Dolinę Kościeliską. Najciekawsza częścią wyprawy było przejście przez Jaskinię Mroźną.
Potem pojechaliśmy na warsztaty serowarskie, gdzie mogliśmy poznać proces produkcji serów podhalańskich, tj. oscypków, bundza i bryndzy oraz zobaczyć prawdziwe stroje góralskie.
Mieliśmy także okazję stanąć „jedną nogą” na terenie Słowacji.
Ostatniego dnia wycieczki zwiedziliśmy ruiny zamku w Ogrodzieńcu– najstarszego Orlego Gniazda w Polsce. Następnie przejechaliśmy do Częstochowy, gdzie odwiedziliśmy Klasztor na Jasnej Górze.
W drodze powrotnej odbył się konkurs wiedzy na temat wycieczki.
A nasze Panie na koniec zaskoczyły nas rozdając upominkowe kubeczki z Zakopanego – fajną zrobiły nam niespodziankę. Około godziny 21.00 wróciliśmy do Wołomina.
Aleksandra Grabska kl. 1 m
Przeprowadziłam małą sondę wśród moich kolegów na temat wrażeń z wycieczki w Tatry.
Oto co usłyszałam:
Olga 1 m: „Wycieczka była bardzo ciekawa, ale trochę męcząca.
Mieliśmy bardzo ładny ośrodek i super atrakcje.”
Kinga 1 m: „Wycieczka była bardzo fajna. Najlepszy był jednak Aqua Park.”
Andrzej 1 m: „Widok z Gubałówki – cudowny”.
Julka 1 k: „Mnie najbardziej podobał się Kraków, zwłaszcza Wawel.”
Oliwia 1 k: „Wycieczka była świetna. Najfajniejsza była produkcja oscypków.”
Wiktoria 1 k: „Mnie się podobało to, że moja klasa tak świetnie się zgrała na tej wycieczce.”
Hanna 1 i: „Najmilej wspominam wejście na Gubałówkę.
Chciałam wjechać kolejką, ale w końcu pokonałam własną słabość.
Pierwszy krok na szczycie tej stromej góry – cudowne uczucie.
A jak tam smakują lody. ..”
Dominika 1 i: „Wycieczka mi się podobała. Najciekawsze były warsztaty serowarskie.”
Mateusz 1j: „Wycieczka podobała mi się. Nawet hasło – Trzęsienie ziemi, czy co”.
Kacper 1k: „Wycieczka bardzo mi się spodobała, ale najciekawsze było Morskie Oko.”
Tomek 1k: „Wycieczka była niesamowita. Tak świetnej wycieczki jeszcze nie widziałem.
Dużym plusem był świetnie ułożony plan zwiedzania.”
Piotrek 1k: „Wycieczka było bardzo ciekawa. Nie można było narzekać na brak atrakcji.
Najlepsze było wchodzenie na Gubałówkę. Dużo sportu pomaga na kondycję.
W dodatku po wejściu na górę można było zobaczyć niesamowity widok Tatr.
Dałbym tej wycieczce ocenę 5+.”
foto: Monika Włodarczyk