Poezja2

Poetą być…

16 kwietnia 2013 r. w Zespole Szkół  w Ossowie odbył się XIII Światowy Dzień Poezji pod patronatem Burmistrza Miasta Wołomin. Uczestnicy z różnych szkół naszej gminy rywalizowali w dwóch konkurencjach: recytatorskim i jednego wiersza. Warunkiem przystąpienia do drugiej części konkursu było napisanie utworu poetyckiego o dowolnej tematyce oraz jego prezentacja przed komisją. Jury, oceniając uczestników, brało pod uwagę: zmysł poetycki, tematykę i sposób interpretacji wiersza.

Z Gimnazjum nr 4 w „konkursie jednego wiersza” wzięło udział dwoje uczniów z klasy 2 k pod opieką p. Beaty Mrozowskiej. Aleksander Staniszewski wierszem „Świat inaczej”, który brawurowo „wyrapował” wywalczył I miejsce, natomiast pieśń „Światło w ciemności” miłośniczki fantasy – Emilii Kozłowskiej zajęła II miejsce. Wygrana w czasie XIII Światowego Dnia Poezji zapewni młodym twórcom debiut poetycki na łamach ogólnopolskiego kwartalnika „Poezja”, który ukaże się w połowie czerwca.

Gratulujemy  naszym poetom i życzymy dalszych sukcesów.

Zobacz dyplomy

I MIEJSCE

ALEKSANDER   STANISZEWSKI (2K)
„ŚWIAT INACZEJ”

Pewnego dnia do góry nogami świat upadnie.
Czy myślisz, że ktoś to odgadnie?
Drzewa zaczną spadać z liści.
No i co o tym wszystkim myślisz?

Ugasić będzie można wodę tylko ogniem,
a stare będą wyglądać jak młode.
Kartka pokoloruje kredki,
gile zechcą wycierać chusteczki.

Zgody będziesz się bać bardziej niż kłótni,
szczury zaczną odstraszać trutki,
piłka świetnie zagra zawodnikami,
a tytoń będzie się nabijać fajkami.

Farby pokryją się ścianami,
w wersach nie będzie jak zająć się rymami.
Głusi usłyszą, niewidomi zobaczą,
obojętni ucieszą się rozpaczą.

Nikt nie będzie kart rozdawać,
a deszcz będzie go góry padać.
Kiboli pogonią ludzie z grzybami.
I zgoda zapanuje miedzy narodami.

To dopiero będzie luzik,
Nikt nie będzie się już nudzić.
To jest właśnie świat do góry nogami…
Wierzysz?
Lepiej zajmij się własnymi sprawami.

II MIEJSCE

EMILIA KOZŁOWSKA (2K)

„ŚWIATŁO W CIEMNOŚCI”

(Przepowiednia It)

W mrokach ciemności, słaby Płomyk świeci,
Wrzucony w morze jak ptak podniebny leci.
Przykryty białym całunem, Ogień powstaje,
By przerwać wrogów okrutne zwyczaje.

I przyjdzie koniec tych dni niewoli,
Choć ich  przepędzenie bardzo zaboli.
Płomień i Ogień wspólnie zatańczą,
I wolność dla nas razem wywalczą.

Chociaż ciemności dni ciągną się bez końca,
Na horyzoncie nie widać wolności gońca.
Lecz Płomień nie gaśnie, choć trwa niezgoda.
Z Ogniem rozpala świat cały, by trwała pożoga.
I przyjdzie koniec tych dni niewoli…

Wraz z Ogniem gorącym kroczy skwapliwie
Kara chłodna, lecz oczekiwana cierpliwie.
Nikt się przed jej gniewem nie ostanie,
Zniszczy wszystkich, aż nikt nie zostanie.
I przyjdzie koniec tych dni niewoli…

Śmiercią zasłana droga ku wolności,
Lecz to wybaczone, zdobione łzami miłości.
Środkiem zaś kroczy Płomień niezgaszony,
Choć chwiejny i jakby lekko zastraszony.
I przyjdzie koniec tych dni niewoli…

Płomyk drży i gaśnie powoli,
Jednak powstaje, posłuszny Iskry woli.
Przerażony słyszy muzykę wronią,
Ogień mu podporą, pożoga zaś bronią.

I przyjdzie koniec tych dni niewoli,
Choć ich przepędzenie bardzo zaboli.
Płomień i Ogień wspólnie zatańczą,
I wolność dla nas razem wywalczą.